Songtext zu Siedem smutnych lat
[Zwrotka 1]
Tak do księżyca krzyczałeś
Kiedy opuszczone hale milczały, Boże, znowu nie ma cię
Jak w busie do pracy wkuwriony jechałeś
Ja gdzieś daleko znikałem, chciałem ci dać wiarę, nie tylko śmierć
Albo jak cię zostawiła ta suka
W Passacie Pezet i 2Pac, pisałeś do mnie pijany na FB
Albo jak cię wtedy zdradził ten kutas
Płakałaś do moich tracków, byłem tam z tobą, ciągle jestem, wiesz
Widziałeś ból w oczach matki? ja też się chciałem załatwić
Zresztą nie lubię tej gadki, mi można zrobić chyba wszystko, nie?
Żyjesz od daty do daty, targasz wezwania zapłaty
Istniejesz i spłacasz raty, i tylko pytasz, gdzie to życie, gdzie?
[Bridge]
Jak czas nas szybko pozmieniał
Kiedyś mieliśmy marzenia, kiedyś mieliśmy jeszcze siebie, nie?
Piekło w nas samych, więzieniach
Jesienne demony teraz zbierają żniwo, Ty nie wychodź, nie
[Refren]
Czy te emocje, które ci dałem, nie były tym, czego chciałeś?
A zawsze kiedy spadałeś, słuchałeś Shadowplay
Już nie pamiętasz, jak tak bardzo się bałeś? do jedenastej rzygałeś
Nie chciałeś nic, tylko słyszeć mnie
Siedzieliśmy tak razem, pęknięty ekran, a kabel
Przerywał tak, żeby diabeł mógł szeptać myśli, żebyś zabił się
Przez całą trasę jak pasażer na gapę, wiecznie spóźnionym PKP
Nie chcesz już nigdy więcej żyć jak śmieć
[Zwrotka 2]
Tygodni minęło parę i ciągle żyłem za karę
Jak patrzysz w lustro, chyba wiesz jak jest być ciągle w tle
Topiłem zmęczoną wiarę, choć wcześniej znałem jej dialekt
A ona dobrze mnie
Byłem konsultantem drukarek, potem budowałem halę
Szukałem wyjścia w twoich oczach, źle
I ci sprzedałem zegarek, nie miałem chaty na stałe
Mieszkałem w biurze, albo u niej też
Nigdy nie sprzedałem nikogo, ani za siebie, za logo
Które u twojego idola w tle
Za chwilę rozpocznę pogoń, szybko przywitaj się z trwogą
Czarne chorągwie z logiem "OU7SIDE" w grze
[Bridge]
Mówią, że trzeba wybaczać, a ja na to nic nie odpowiem
Wiem jak się od nich odwracać, nie rozmawiać z Bogiem, albo się staczać na co dzień
I szukałem prawdy na trasach, i z przyjacielem, i wrogiem
Nie widzę różnicy, nie mogę - bo zawsze są w jednej osobie
[Refren]
Czy te emocje, które ci dałem, nie były tym, czego chciałeś?
A zawsze kiedy spadałeś, słuchałeś Shadowplay
Już nie pamiętasz, jak tak bardzo się bałeś? do jedenastej rzygałeś
Nie chciałeś nic, tylko słyszeć mnie
Siedzieliśmy tak razem, pęknięty ekran, a kabel
Przerywał tak, żeby diabeł mógł szeptać myśli, żebyś zabił się
Przez całą trasę jak pasażer na gapę, wiecznie spóźnionym PKP
Nie chcesz już nigdy więcej żyć jak śmieć
Kartky - Siedem smutnych lat Songtext
zu Siedem smutnych lat von Kartky - Siedem smutnych lat Lyrics Kartky - Siedem smutnych lat Lied Kartky - Siedem smutnych lat Text Siedem smutnych lat Kartky Siedem smutnych lat LiedtextNoch keine Übersetzung vorhanden.
Video zum Siedem smutnych lat
▶
▶