Songtext zu Zimny
Jesteś jak bielutki płatek soli
Co na kęs kładąc się powoli
Dopiero czyni zachwycająco pełnym smak
Jesteś jak płonąca główka siatki
Której rozbłysk w tej piwnicznej ciemni
Wyciąga kształty, które od dawna skrywał mrok
On mówi
Nie podchodź tak blisko
To jak skoczyć w urwisko
W twe ramiona przepastne
I to łono żarłoczne
Czasem chciałbym do mamy
I przyjaznych jej ramion
Jej obelg co sączy przez warg cienkie nitki
Czasem tęsknię do taty
Co giął się ból słaby?
Który patrzył przeze mnie
Jakbym był przezroczysty
Twój bełkot miłosny przeraża mnie męczy
Ty jesteś jak lato
Ja chce pozostać
ZIMNY
Jesteś jak niedziela i jej bezruch
Odpoczynek, ulga po dniach sześciu
Gdy w żył korytach zaczyna płyną spokojniej krew
Jesteś jak wezwanie z drugiej strony
Co wybrzmiewa o właściwej porze
Pozwala bez żaluwszystko zostawić, odejść stąd
On mówi
Nie podchodź tak blisko
To jak skoczyć w urwisko
W twe ramiona przepastne
I to łono żarłoczne
Czasem chciałbym do mamy
I przyjaznych jej ramion
Jej obelg co sączy przez warg cienkie nitki
Czasem tęsknię do taty
Co giął się ból słaby?
Który patrzył przeze mnie
Jakbym był przezroczysty
Twój bełkot miłosny przeraża mnie męczy
Ty jesteś jak lata
Ja chce pozostać
ZIMNY
Jakub Józef Orliński & Miki Krajewski & Kasia Nosowska - Zimny Songtext
zu Zimny von Kasia Nosowska - Zimny feat. Jakub Józef Orliński & Miki Krajewski Lyrics Kasia Nosowska - Zimny feat. Jakub Józef Orliński & Miki Krajewski Text Kasia Nosowska & Jakub Józef Orliński & Miki Krajewski - Zimny Tekst piosenki Zimny Kasia Nosowska Zimny LiedtextNoch keine Übersetzung vorhanden.
Video zum Zimny
▶
▶